Strona główna

/

Sport

/

Tutaj jesteś

Sport trening siłowy

Mit „przypakowanej kobiety”: Dlaczego trening siłowy jest najlepszym przyjacielem kobiecej figury

Data publikacji: 2025-11-26

„Nie chcę ćwiczyć z ciężarami, bo nie chcę wyglądać jak facet”. „Boję się, że urosną mi wielkie uda i bary”. Te zdania trenerzy personalni słyszą niemal codziennie. To jeden z najbardziej szkodliwych i uporczywych mitów w świecie fitnessu, który sprawia, że wiele kobiet omija strefę wolnych ciężarów szerokim łukiem, skazując się wyłącznie na godziny spędzone na maszynach kardio.

Czas raz na zawsze rozprawić się z tym przekonaniem. Drogie Panie, sztanga to Wasza najlepsza przyjaciółka w walce o wymarzoną sylwetkę, a „przypakowanie” z dnia na dzień jest fizjologicznie niemożliwe.

Hormony trzymają straż

Kobiety i mężczyźni różnią się gospodarką hormonalną. Głównym hormonem odpowiedzialnym za hipertrofię (wzrost) mięśni jest testosteron. Mężczyźni mają go w swoim organizmie kilkunastokrotnie więcej niż kobiety. To właśnie on pozwala im budować potężne klatki piersiowe i szerokie plecy. Kobieta, nawet trenując bardzo ciężko, fizjologicznie nie jest predysponowana do budowania „kulturystycznej” masy mięśniowej w naturalny sposób. Te zdjęcia kulturystek, które czasem widzicie w internecie, to efekt lat ekstremalnych treningów, restrykcyjnej diety i często wspomagania farmakologicznego. Zwykły, rekreacyjny trening siłowy 3 razy w tygodniu nie zrobi z Ciebie Hulka.

Co daje ciężar? Jędrność i kształt!

To, co potocznie nazywamy „ujędrnieniem”, to w rzeczywistości nic innego jak lekkie zwiększenie objętości włókien mięśniowych przy jednoczesnym spaleniu tkanki tłuszczowej, która je pokrywa. Mięsień jest twardy i zbity, tłuszcz jest miękki i luźny. Jeśli tylko chudniesz (dieta + bieganie), tracisz tłuszcz, ale też mięśnie. Efekt? Mniejsza wersja tej samej, niezbyt jędrnej sylwetki. Jeśli dodasz ciężary, budujesz „rusztowanie” dla skóry. Przysiady ze sztangą, hip thrusty (wznosy bioder) czy martwy ciąg to jedyne sposoby, by:

  • Unieść pośladki (naturalny efekt push-up).

  • Wysmuklić ramiona i pozbyć się tzw. „pelikanów” (wiotkiej skóry na tricepsach).

  • Zarysować talię i nadać sylwetce proporcje klepsydry.

Metabolizm na wysokich obrotach

Trening siłowy ma jeszcze jedną gigantyczną zaletę dla kobiet: pozwala jeść więcej. Tkanka mięśniowa jest metabolicznie aktywna. Im więcej masz mięśni (nawet o kilogram!), tym wyższe jest Twoje podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne. Dzięki treningowi siłowemu Twoje ciało staje się maszyną do spalania energii, co ułatwia utrzymanie szczupłej sylwetki bez głodówek i efektu jojo.

Odważ się wejść na strefę

Damski trening siłowy to dziś standard w planach modelek Victoria’s Secret i aktorek z Hollywood. Nie bój się hantli cięższych niż różowe 2 kg. W Fabryce Formy dbamy o to, by strefy wolnych ciężarów były przyjazne dla każdego. Odpowiednio dobrany trening siłowy dla kobiet to najkrótsza droga do sylwetki typu „fit”, o jakiej marzysz. Zamiast bać się rozrostu, ciesz się siłą, sprawnością i kształtami, których nie da Ci żadna dieta cud ani „magiczna herbatka”.

Artykuł sponsorowany

Redakcja ekaloria.pl

Na ekaloria.pl z pasją zgłębiamy świat diety, sportu, zdrowia i edukacji. Chcemy dzielić się z Wami naszą wiedzą, by nawet najbardziej zawiłe zagadnienia stały się proste i ciekawe. Razem odkrywamy, jak dbać o siebie i czerpać radość z aktywnego stylu życia!

Może Cię również zainteresować

Potrzebujesz więcej informacji?