
Historia piwa połączona jest z narodzinami naszej cywilizacji. Odkryto je w momencie, gdy nasi przodkowie postanowili przejść z od wędrownego do osiadłego trybu życia. Najstarszym dowodem na to, iż piliśmy piwo od baaardzo dawna jest pochodzący z IV tysiąclecia p.n.e. piktogram umieszczony na pieczęci. Odnaleziono go w Tepe Gawra (dzisiejszy Irak) osadzie dawnej Mezopotamii. Przedstawia dwie postaci pijące piwo przez rurki z wielkiego dzbana. Oczywiście to co piją osoby z tego obrazka nie przypominało dzisiejszego piwa. Była to raczej zupa – woda mieszana z ziarnami. Pływało w niej dużo plew i innych zanieczyszczeń. Dlatego piwo wypijano przez trzcinową rurkę. Piwo jest również na najstarszym pisanym świadectwie naszej cywilizacji, czyli tabliczkach z Uruk w Mezopotamii (dzisiejszy Irak). Dzban z dwiema równoległymi liniami w piśmie sumeryjskim oznaczał piwo.
Archeologowie znaleźli też wiele tabliczek zawierających imienne listy, przy których pojawiał się napis: ”wydano dzienną porcję piwa i chleba”. Te listy płac są dla nas źródłem wielu informacji o sposobie odżywiania naszych przodków. Wraz z rozwojem pisma zmieniał się symbol określający piwo w bardziej abstrakcyjny. Widać to w piśmie klinowym, które jest przodkiem naszego alfabetu.

Jak zmieniał się symbol piwa w piśmie klinowym
Gdy się osiedliliśmy, to się napiliśmy
Rewolucja piwna jak łatwo się domyślić rozpoczęła się tam, gdzie rewolucja rolnicza, czyli w regionie zwanym Żyznym Półksiężycem.Było to idealne miejsce do założenia osady i uprawy zboża. Nasi przodkowie odkryli, że ziarna smakowały lepiej roztarte i wymieszane z wodą, a jeszcze lepiej gdy wodę podgrzano. Wkrótce odkryli jeszcze jedną zaletę zboża, a mianowicie taką, że można je przechowywać miesiącami, a nawet latami i nie traci swoich właściwości odżywczych. Zaczęli więc budować magazyny do przechowywania zboża i przywiązywać większą wagę do zbiorów. Wynajdywali również narzędzia, które ułatwiły pracę – sierpy, wyplatane kosze, kamienne żarna. Strach przed głodem, który sprawiał, że prowadziliśmy wędrowne życie, został zażegnany. Od tego czasu mogliśmy się osiedlić i… zacząć pilnować magazynów ze zbożem.

Sierp z czasów sumeryjskich/ Wikimedia Commons
Z czasem okazało się, że ziarno namoczone w wodzie zaczyna kiełkować i nabierać słodkiego smaku (dziś wiemy, że to enzymy amylazy, które przekształcają skrobię w maltozę). Tak powstaje słód. Pozostawiony w wodzie w temperaturze pokojowej na parę dni zaczyna musować, a po wypiciu wywołuje przyjemny stan oszołomienia. Nasi prapiwosze nie wiedzieli oczywiście, że pod wpływem drożdży, które w sposób naturalny mogły znaleźć się w powietrzu, cukier ulega fermentacji i powstaje alkohol. Gdy piwo już odkryto metodą prób i błędów ludzie nauczyli się, że im więcej słodowanego ziarna z jęczmienia i im dłużej ono fermentuje, tym mocniejszy jest napój. Starożytni browarnicy dostrzegli też, że jeśli warzą piwo w tym samym naczyniu to jest ono lepsze. Działo się tak oczywiście dlatego, że w szczelinach naczynia pozostawały kolonie drożdży i fermentacja zachodziła szybciej.
Istnieje teoria, według której piwo jest starsze od chleba. Postawiono hipotezę, że to z rozlanego sfermentowanego piwa, wysuszonego i podpieczonego na gorącym kamieniu, powstał pierwszy placek, pradziadek chleba. Przypomnijmy, że piwo przypominało wówczas rzadką papkę z rozmokniętych sfermentowanych ziaren. Teoria ta nie została w żaden potwierdzona, ale musi być bliska sersu każdego piwosza, dlatego ją przytaczamy.
Za wiedzę o piwie podziękujmy starożytnym

Ozyrys
Najwięcej informacji o piwie pozostawiły nam cywilizacje, które posługiwały się pismem – Sumerowie i Egipcjanie. Ciekawe jest to, że piwo wypijano z jednego dzbanka, używając długo rurek, nawet wtedy gdy już każdy mógł pić ze swojego naczynia. Picie piwa miało więc aspekt społeczny, było rytuałem i pewną formą dzielenia się pożywieniem. Stan oszołomienia po piwie miał też pewnie aspekt mistyczny i w wielu kulturach wierzono, że piwo jest darem bogów. Egipcjanie twierdzili, że to bóg Ozyrys, opiekun upraw, zrobił któregoś dnia zacier z wody i kiełkującego ziarna. Zajęty swoimi sprawami zapomniał o nim i zostawił go na kilka dni na słońcu. Gdy wrócił, zobaczył, że napój sfermentował, ale postanowił go wypić. Bóg poczuł się tak fantastycznie, że postanowił podzielić się swym wynalazkiem z ludźmi. Egipcjanie często używali piwa w ceremoniach religijnych, podczas pogrzebów i świąt związanych z rolnictwem.
Egipcjanie pozostawili nam inskrypcje w Tekstach Piramid władców IV i V Dynastii. Pismo wykorzystywali oni nie tylko do opisywania wielkich czynów, ale też codziennych transakcji handlowych. I tak piwo jest w tych zabytkach piśmiennictwa najczęściej wymienianym artykułem spożywczym. Piwo było po prostu walutą i do tego łatwo podzielną. Wiemy, że przy budowie zespołu piramid w Gizie, robotnicy dostawali dziennie 4 bochenki chleba i ok. 5 litrów piwa. „Chleb i piwo” stało się więc w sposób naturalny symbolem bogactwa. Gdy Egipcjanie stali się renomowanymi piwowarami, zaczęli eksportować piwo za granicę.

Tabliczka opisująca przydziały piwa / Wikimedia Commons/ BabelStone
Egipcjanie pozdrawiali się zwrotem „chleba i piwa”. Piwo w Egipcie zalecane było jak lekarstwo i baza do innych medykamentów. Picie piwa było faktycznie zdrowe – zawierało ono mniej drobnoustrojów niż zwykła woda z Nilu, ponieważ w jego skład wchodzi alkohol. W dodatku, w procesie jego produkcji wodę podgrzewano, nawet do dość wysokiej temperatury, najczęściej wrzucając do niej gorące, rozgrzane w ogniu kamienie. Warto wspomnieć, że piwo zalecano wówczas kobietom i dzieciom.

Egipcjanie wytwarzający piwo/ Wikimedia Commons/ E. Michael Smith Chiefio
Cieszyło się ono wielkim powodzeniem u Ateńczyków. Greccy kupcy wprowadzili piwo do Galii, Hiszpanii i na wschodnie wybrzeża Adriatyku. Trafiło również do Germanii, gdzie czekała je wielka kariera. Gallowie czasów rzymskich nadali musującemu napojowi nazwę cerevisia, na cześć bogini plonów, im też zawdzięczamy pojawienie się beczek. Galia jako jedna z nielicznych prowincji Cesarstwa Rzymskiego przedkładała piwo nad wino.
Od łacińskiego bezokolicznika bibere, pochodzić ma wczesnośredniowieczny rzeczownik biber „napój”. Wpływy łacińskie widać w wielu językach germańskich, romańskich i innych:
- angielskim – beer
- bretońskim i holenderskim – bier
- francuskim – bière (słowo to całkowicie przyjęło się dopiero w XVI wieku, wcześniej używanym określeniem piwa było cervoise)
- niemieckim – bier
- rumuńskim – bere
- włoskim – birra
Rzymianie woleli jednak pić wino. Cesarz Domicjan podzielił Galię na ziemie pod uprawę zbóż i ziemię pod uprawę winorośli. W pewnym sensie rozdzielając te dwa napoje. Tak więc na ziemiach śródziemnomorskich wszyscy pili lepsze lub gorsze wino ale od Loary po Bałtyk udoskonalano warzenie piwa. Pokochali je Celtowie. Celtyckie piwo powstawało z moczonego ziarna jęczmienia, które poddawano kiełkowaniu i suszeniu, a następnie mieleniu na mąkę. Do mąki dodawano wodę, podgrzewano, a następnie mieszano z chmielem i odstawiano na czas fermentacji. Tereny niegdyś zamieszkane przez Celtów są do dzisiaj znane z wyrobu piwa – wymienić można chociażby Czechy, Bawarię czy Belgię.
Jęczmień dwurzędowy (tzw. browarny) po raz pierwszy opisał w I wieku Columella, rzymski autor dzieł poświęconych agrotechnice.
Zapraszamy do lektury kolejnej części opowieści o historii piwa: Historia piwa cz.2 – Klasztorne tajemnice i piwo w Polsce.
W artykule wykorzystano między innymi:
1 Komentarz